2018-12-04

Virtuino aplikacja cz.II

Na tle dowolnego smartfona moje układy (układziki) domowej automatyki wyglądają jak zabawki z przedziału wiekowego 1-3 lat. I nic dziwnego. Potężna moc obliczeniowa, wyświetlacz z super rozdzielczością i miliony dowolnych najczęściej darmowych oprogramowań może z  telefonu wyczarować praktycznie każde urządzenie z procesorową inteligencją w tle. Na moje oko twórcy BLYNKa jako jedni z pierwszych zrozumieli jak potężne jest to narzędzie również w systemach Smart Home. Tak dalece zafascynowali się możliwościami telefonu, że całkowicie zrezygnowali z konfigurowania systemu BLYNK na poziomie serwera. Wszystko w BLYNKu musi ( i daje się znakomicie) zaprogramować w telefonie. Nie inaczej jest w Virtuino. Tu jednak Ilias poszedł o krok dalej - całkowicie zrezygnował z systemowego serwera zostawiając nas sam na sam z telefoniczną aplikacją. Chcąc nie chcąc telefon musiał przejąć znaczącą część typowych funkcji serwera IoT. A nawet więcej. Aplikacja to człowiek orkiestra i może być jednocześnie twórcą i tworzywem czyli i klientem i serwerem.
Dziś kolejny odcinek o tym co i jak można wyczarować w SmartFonie ala Smart Home.