2024-10-28

VIRTUINO programowanie część 2 czyli co mamy do dyspozycji



Dziś trochę o możliwościach VIRTUINO jako domowego serwera IoT jako wstęp do PROGRAMOWANIA w Virtuino







Jak u mnie działa VIRTUINO?

Załączony na stałe stary tablet z Androidem i Virtuino łączy się ze wszystkimi modułami ESP rozmieszczonymi  na całej posesji. Na stałe jest ich 5 sztuk a dodatkowo pojawia się w systemie jeszcze kilka w zależności od potrzeb.


Wszystkie moduły pracują w ramach jednego projektu. Z reguły moduł posiada własną stronę (dashboard) choć w wielu przypadkach sygnały z i do modułów pochodzą z różnych stron.

Zmienne dla wszystkich modułów są opisane jednakowo co znakomicie ułatwia mi tworzenie kolejnych projektów na zasadzie kopjuj/wklej choć jest mało czytelne z poziomu aplikacji Virtuino. Dokładny opis funkcji poszczególnych zmiennych zawarty jest w sketchu Arduino programu dla ESP


Jedynie zmienne z emulatora mają przypisane nazwy by można je powiązać z funkcjami w aplikacji. Są to zmienne wykorzystywane w programistycznych funkcjach Virtuino. Ale o tym będzie nieco później.


Virtuino ma kilkanaście widgetów. Niby niewiele ale tak naprawdę jest wszystko co potrzeba.


Ale możliwości konfiguracyjne widgetów są ogromne, łącznie z tym iż możemy dodawać własne ich kształty i rozmiary. Super sprawą jest możliwość nakładania jednych widgetów na inne a także celowe ich ukrywanie w zależności od określonych zmiennych. To daje nieprzebraną wręcz możliwość tworzenia własnych pulpitów po których ciężko poznać że zostały stworzone w Virtuino. (więcej na ten temat tutaj i tutaj )

Ale najciekawszą częścią Virtuino są narzędzia / skrypty.


Jest ich kilkanaście a ich umiejętne wykorzystanie pozwala zrobić z aplikacji potężny system sterowania z ogromnymi możliwościami. A jak komuś będzie mało może napisać swój własny Java script i umieścić go w aplikacji!


Co nie musi być mega trudne bo aplikacja zawiera kilkanaście przykładów jak tworzyć takie skrypty.
I tu właśnie zaczyna się przygoda z programowaniem w Virtuino
Ale o tym opowie nam ulubiony ciąg dalszy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz